Nie tak, wszystko jest nie tak. Podchodzę do recenzowania po sporym czasie od seansu. Chciałem byc pobłażliwy i nie zabrzmiec jak cham, ale najwyraźniej ten film zmusza do bycia prostakiem. Cusack... Widziałem jak ten koleś gra naprawdę dobre role, ale tym razem odpiernicza takie cuda że matko boska... Kawałek dębowego drewna byłby dużo lepszą opcją do obsadzenia tej roli. To wszystko jest takie że człowiek łapie się w 15 minucie filmu za głowę i myśli ''jak można wyrzucic tyle pieniędzy w błoto'', po seansie odrywa wreszcie te ręce z głowy i okazuje się że wyrwał sobie wszystkie włosy z głowy. Film radioaktywny jak notatki Skłodowskiej. Dałem 2 bo nie ma opcji dania 1+uśmieszek. Ten uśmieszek za Harrelsona. No, ale to w końcu Harrelson a on zrobiłby dzieło sztuki grając Andrzeja Leppera w jego filmie biograficznym.