Gniot w ciul, hamerykańska mamuśka się zakochuje w "kenie", jej córka się początkowo jara i strzela pamięciówy do kena, później jednak coś jej nie gra, podejrzewa, że z kenem coś jest nie tak, i pod koniec gniota się okazuje, że ken jest alienem i przybył przedłużać gatunek, ale mamuśka jest za stara i rodzi martwe alieniątka, no to ken chce sobie na młodej poużywać, ale ta się stawia, mimo wszystko ostatecznie każe jej połknąć i zalewają ją w komorze z "formaliną" i koniec. Nie wiadomo kto, nie wiadomo szerzej po co i dlaczego i już. SYF jakiego DAWNO nie było i to ma ocenę 4.8 - jacyś niepełnosprytni to badziewie oceniali chyba, 2 to max co można dać za ten "film".
Straszne... Majty już zmieniałaś na czyste? Tego gniota nie można oznaczać spojlerem, tylko trzeba wprost pisać, że to syf by normalni ludzie to omijali szerokim łukiem, i jeśli cię to boli, to zakup paczkę pieluchomajtów by ci czasem bokiem z żalu nie pociekło :D
Jest wąskie grono osób, które lubią tak zwane odmużdżacze i czasem włączyć sobie coś takiego dla hecy. Bez spiny, tylko na przyszłość proszę pisz, że SPOILER. Pozdrawiam
"Straszne... Majty już zmieniałaś na czyste? Tego gniota nie można oznaczać spojlerem, tylko trzeba wprost pisać, że to syf by normalni ludzie to omijali szerokim łukiem, i jeśli cię to boli, to zakup paczkę pieluchomajtów by ci czasem bokiem z żalu nie pociekło :D" Wystarczające uzasadnienie??
A mówią, że to dzisiejsza młodzież nie zna kultury. Mamy tu przykład, że to nieprawda
Dzięki za spoiler, już wiem że nie warto tego oglądać (a CDA premium dumnie puszcza jego zwiastun). Byłam ciekawa o czym konkretnie jest film i tak się cieszę, że nie straciłam na niego czasu
W sumie nie chciałem tego wiedzieć, ale może i dobrze, że już wiem... być może ocaliłeś mi 1,5 godziny życia