Mimo późnej godziny emisji tego filmu...oglądnęłam go do końca.
Dobry...choć było według mnie jedno niedociągnięcie....
Chodzi o głównego bohatera i tytuł:)
Można oglądnąć:)
Niestety ciężko się zgodzić. Akcja ślamazarna, sceny walki wręcz przypominają bójki pijaczków spod monopolowego, jakie można zobaczyć na You Tube. Podkład dźwiękowy nie tylko nie pasuje do filmu, ale swoim rzępoleniem nie pozwala się skupić. Jedyne pozytywy filmu to uroda blondyny i dość zabawne gadki sąsiada-snajpera. A co do tytułu, to oryginalny bardziej pasuje do fabuły - niestety dystrybutorzy na Polskę postanowili nadać swój.
Mi też się podobał. Usnęłam z przyczyn niezależnych :) i nie wiem, jak się skończył. Mam nadzieję, że dobrze, ale o co chodziło... To nie był film akcji, więc nie musiało być wszystko szybko. Ubawił mnie ten kolega z piechoty morskiej, bywało zabawnie. Dobre postacie i aktorzy ciekawi.
Ale ciekawe, o co tam chodziło...